ja żyję od miesiąca w celibacie, zaraz sama jakiegoś pornola sobie włączę
Pisałam z Lavią już wcześniej o tym. Wiecie, jak ja zostałam zdradzona to po tym trochę we łbie mi się przestawiło i gdyby mój facet mi mówił, że nie ogląda, bo nie musi itp. a bym takie rzeczy znalazła to bym poczuła się zdradzona na pewno, tak po prostu, psychicznie,
ale nie dlatego, że ogląda, a dlatego, że kłamie mam do tego takie podejście i już, no trudno, przez życiowe doświadczenia...
Ale jak sobie ogląda po cichaczu beze mnie a jak ja przyjeżdżam i ma na mnie chrapkę jak bocian na żabkę to jest wszystko ok
sama lubię czasem włączyć, żeby zaczerpnąć inspirację, ale szczerze mówiąc to mnie nudzą, bo wszędzie to samo...
Najpierw ona jemu robi wiadomo co, później on jej, pieski, jeźdźce i na twarz, nuda
ale tak jak Bunny, oglądam i dopatruję się np. cellulitu, blizn, brzydkiej gęby, płaskiej dupy, okropnych włosów...
a faceci są tam zwykle śmieszni