[kat123]

Napisane przez spiritusmovens

kurcze masakra z takim czymś, trzeba uważać jak nie wiem

Nooo

Barbara -powtórzę za Kokainą -dbaj o siebie, bo dbając o siebie dbasz o dzidziusia
Fajnie czytać jak się takie rzeczy dzieją na naszych oczach a my tu gadu gadu o włosach a tu kolejne dziecko rośnie

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez Espoir91

Cześć dziewczyny. Długo mnie nie było, ale miałam problemy osobiste i nie miałam na nic głowy... Rozstałam się z facetem, dowiedziałam się, że zdradzał mnie od pewnego czasu i wiecie z kim? Właśnie z tą marmozetą o której Wam pisałam kiedyś i zostałam zlinczowana za moje wrogie nastawienie do niej... jak widać nie na darmo ^ ^. Jestem w fazie szoku i dochodzenia do siebie po tym wszystkim. Dwa lata z życia wyjętę, ale cóż... To nie moja wina... Nienawidze drania, ale chce wyleczyć się jak najszybciej. Mam małą depresję z tego powodu, bo to mój drugi dłuższy związek, który zakończył się zdradą... Eh

Ojej czyli jednak przeczucie miało rację no cóż, taki skurczy... byków trzeba od razu spisywać na straty i się nie oglądać Jak to mówią: "maszeruj albo giń" -a Ty masz maszerować moja Droga
Głowa do góry, nie był Ciebie wart, a prawdziwy książę z bajki (nie taki jak ze Shreka) gdzieś już na pewno czeka