[mysiunia81]

Napisane przez ekomonika

Kinga no właśnie, a ja niestety słynę ze słomianego zapału
Nie, nie chcę żadnej diety, byłam na South Beach i to była męka, wytrzymałam 4 dni. Teraz tylko chce wprowadzić zdrowe odżywianie, oliwa z oliwek zamiast masła, o chlebie i mleku nie chcę słyszeć, ale żeby nie było tak nudno to pozwalam sobie na grzech raz na dwa tygodnie Zobaczymy co to będzie

Nie będzie tak źle
Ja wgl nie lubię słowa 'dieta'. Odrazu kojarzy mis się z wielką męczarnią i motywacja odrazu spada. U mnie to coś w podobnym stylu. Więcej warzyw, owoców, mniejsze porcję. Zobaczymy