Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Narzeczony czuje się nieco dotknięty tym,że nie będę nosić jego nazwiska.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-06, 13:22   #24
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Narzeczony czuje się nieco dotknięty tym,że nie będę nosić jego nazwiska.

Cytat:
Napisane przez Ania_Majowa Pokaż wiadomość
Żeby było jasne,ewentualne dziateczki,będą nosiły nazwisko mojego przyszłego męża.
Niby chłop do rzecz,wie,co to równouprawnienie,feminizm ,a się dąsa
No to mu wyjaśnij, że Twoje nazwisko jest Twoje i dlaczego to on ma o nim decydować. A skoro on chce, żebyś Ty wzięła jego, to na dobrą sprawę Ty możesz zacząć żądać, by on wziął Twoje

Musicie o tym po prostu pogadać. Jeśli facet jest w porządku, to na pewno zrozumie sensowną argumentację oraz weźmie pod uwagę nie tylko swoje, ale i Twoje potrzeby.
Jeśli nie, zwiewaj. Szkoda czasu na faceta, który nie liczy się ze zdaniem ukochanej i chce jej narzucić swoją wolę

Cytat:
Napisane przez Xiezniczka89 Pokaż wiadomość
Witajcie Mam podobny problem, wolałabym zostać przy swoim nazwisku ale tż się upiera. Z domu mam dwuczłonowe, które się nie rozdziela. No i nie wiem czy się kłócić czy odpuścić? Dodam, że tż mam bardzo popularne nazwisko, dodatkowo kojarzone z pewną marką. Nie chcę być kolejnym Janem Kowalskim kiedy moje nazwisko ma długą tradycję rodową
Dlaczego Twoje nazwisko się nie rozdziela? Chodzi o jakieś nazwisko z „von”, „vor” albo „vel”?
Dlaczego TŻ nie przejmie Twojego nazwiska?

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Dzieci w szkole także mają problemy gdy mama ma inne nazwisko niż one, pamiętam jak wyśmiewano pewną Ewę, dzieciaki bywają okrutne
A ja znałam dziewczynkę, która była wyśmiewana, bo była ruda i miała piegi. Dzieci bywają okrutne, ale na dobrą sprawę nigdy nie przewidzimy tego, z czego się będą wyśmiewać. Równie dobrze mogą się wyśmiewać z nazwiska, które dziecko będzie miało po ojcu. I nie musi być to nazwisko obelżywe czy zabawne, wystarczy, że dzieci coś przekręcą albo z czymś wesołym im się ono skojarzy. I co wtedy, lecieć zmieniać dziecku nazwisko?

Swoją drogą, znam trzy osoby, które mają inne nazwisko ich jeden rodzić. Dwie moje koleżanki mają nazwisko po mamie, a jedna po tacie (mama też miała takie, ale potem się rozwiodła, wyszła ponownie za maż i zmieniła nazwisko na nazwisko drugiego męża). Te osoby nigdy nie miały nieprzyjemności z tym związanych.
Za to jedna (inna niż ta, o której pisałam wcześniej) miała problem z tym, że była ruda i się z niej wyśmiewali. Dobrze, że rodzice nie polecieli od razu po brązową farbę do włosów, bo dziewczyna ma piękne włosy i teraz są jej wielką dumą

Cytat:
w pełni rozumiem stanowisko narzeczonego i raczej nie podoba mi się zostawanie przy własnym nazwisku jako że STAJESZ SIĘ inną osobą, mężatką, odpowiedzialną za przyszłe dzieci, wychodzisz z domu panieńskiego i tworzysz własną rodzinę, w której to Wy macie najwięcej do powiedzenia a nie rodzice.
A mąż co? Nic się z nim nie dzieje? On nie staje się inną osobą, żonatym mężczyzną, odpowiedzialnym za przyszłe dzieci? Nie wychodzi on ze swojego domu kawalerskiego i nie tworzy nowej rodziny?

Cytat:
Napisane przez ewuszkaaa Pokaż wiadomość
Ja nie lubie mojego panieńskiego, więc nawet sekundy się nie zastanawiałam. Ale... osobiście bardziej ruszałoby mnie to, że moje dzieci nazywają się inaczej niż ja, niż kwestia czy zmienić swoje. Już nie wspominając o problemach biurokratycznych jakie napotyka się jeśli rodzic ma inne nazwisko niż dziecko.
Zawsze można mieć przy sobie akt urodzenia
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując