Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 281
|
Dot.: Coś mi się stało z włosami niedobrego...
Cytat:
Napisane przez Simulacra
Nie mam za dużo czasu na pielęgnację włosów i ogranicza się ona tylko do codziennego mycia (szampon Loreal Paris Elseve Arginine Resist) i wcierania odżywki Gliss Kur Marrakesh Oil And Coconut, pozostawienia jej na 5 minut na włosach i spłukiwania.
|
Nie znalazłam składu ani szamponu, ani odżywki, ale doświadczenie każe mi sądzić, że nie są to produkty, które dobrze wpłyną na kondycję włosów.
Cytat:
Napisane przez Simulacra
Nie czeszę ich gdy jest nałożona odżywka, bo wtedy ogromnie wypadają. Po spłukaniu zakładam na głowę ręcznik odciskając jedynie wodę (nie trąc żeby ich jeszcze bardziej nie poplątać) i zostawiam na 10-20 minut do odsączenia wody. Potem rozczesuje zwykłym grzebieniem. Ot, cała moja pielęgnacja zewnętrzna.
|
Musisz zadecydować czy chcesz mieć duże problemy z rozczesywaniem, czy stracić trochę włosów podczas rozczesywania z odżywką. Ja wolałabym to drugie, bo kiedy szarpiesz się z włosami to i wpadają, i co więcej potwornie się niszczą (rozciągają się, co skutkuje przerwaniem wiązań keratynowych we włosie, co z kolei sprzyja kruszeniu, łamaniu, rozdwajaniu i tak dalej)
Cytat:
Napisane przez Simulacra
Nie znam tego kosmetyku z Isany. Wolę już na razie nie eksperymentować, bo po tym żelu/szamponie Nivea Men Energy mam już totalną traumę . Zawsze po Gliss Kur włosy rozczesywały mi się względnie dobrze, bardziej naszpikowanej silikonami odżywki na rynku chyba nie ma a teraz nawet to nie działa.
|
Myślę, że jeśli chcesz rozwiązać problem z plątaniem, to jednak będziesz musiała przetestować kilka nowych kosmetyków, bo żeby włosy przestały się kołtunić, muszą być zdrowe
Nie tylko silikony ułatwiają rozczesywanie, wspomniana Isana ich nie ma, co więcej to dość prosty i łagodny kosmetyk i na pewno nie zniszczy włosów, owszem może nie służyć, ale nie zaszkodzi
Cytat:
Napisane przez Simulacra
"zdarłaś naturalną warstwę ochronną włosa powstającą z sebum,"- brzmi groźnie, brrrr.... Czy to jest proces nieodwracalny? U mnie produkcja sebum następuje z prędkością światła, bo mam łojotok, więc czy istnieje szansa, że włosy się same zregenerują?
|
Hehe, nie no co ty Warstwa ochronna (dla jasności - to taka nazwa umowna, nie jest to jakaś hiper-ochrona) odnowi się z czasem, ale nie zregeneruje włosów, nie ma szans. Może ciut zabezpieczyć, troszeczkę wygładzić łuski włosa, ale to wszystko.
Cytat:
Napisane przez Simulacra
Po szamponach bez SLS nie dam rady rozczesać włosów. Owszem, są one bardziej puszyste i wydają się bardziej oczyszczone, ale ja dziękuję za szarpanie się z kołtunami. Myję włosy codziennie rano przed pracą albo uczelnią, wracam późno do domu, więc jakieś olejowania, maseczki, owijania w czepki, płukanki nie wchodzą w grę, bo po prostu nie mam na to czasu.
|
Tu jest pies pogrzebany. Twoja pielęgnacja niewiele ma z właściwej pielęgnacji, niewypielęgnowane włosy coraz bardziej się plączą, a podczas szarpania się z kołtunami jeszcze bardziej je niszczysz. To droga donikąd
Na twoim miejscu postawiłabym na jakiś szampon z SLeS, skoro łagodniejsze rzeczywiście ci nie służą, ale bez silikonów (np. seria Joanna Naturia), odżywcze odżywki (jakkolwiek to brzmi) do spłukiwania i jednocześnie rozczesywania (Isana z olejkiem babassu - uwaga! szampon wygląda tak samo; może być też Garnier Ultra Doux olejek z awokado i masło karite), a na koniec odzywka bez spłukiwania z silikonami dla zabezpieczenia - spreje Gliss Kur świetnie się nadają
A jakbyś choć raz w tygodniu wygospodarowała czas na dłuższe posiedzenie z treściwą maską albo olejem, to już w ogóle byłoby cudnie
Edytowane przez vivinn
Czas edycji: 2012-09-06 o 15:24
|