2012-09-07, 14:47
|
#541
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wegetarianizm - plusy i minusy
Cytat:
Napisane przez Patrysia92
Z tym ze nazywam siebie pol-wegetarianka poniewaz wciaz jem ryby, nie maja na mnie takiego samego efektu jak inne zwierzeta, nie jem/pije produktow mlecznych ale czasami jednak zdarzy mi sie ze MUSZE zjesc mieso...
|
Nie musisz. Możesz powiedzieć, że nie jesz mięsa i nie zjeść
Cytat:
Naprzyklad kiedy jest jakis oficjalny obiad, u mamy, przyszlej tesciowej czy gdziekolwiek indziej gdzie sama nie moge zdecydowac co chce zjesc, i nie ma innej opcji zeby zjesc cos co nie zawiera w siebie miesa to je zjem (nie chce robic problemu a i tez nie chce zeby ktos musial dla mnie gotowac w osobnym garnku, jesli wiecie o co mi chodzi..) wiec raz na jakis czas zdarza mi sie zjesc mieso ale rzadko Chcialam tutaj o tym napisac i posluchac waszych opini
|
Moja opinia jest taka, że nie potępiam takiego postępowania. Sama tak robiłam przez jakiś czas i zdarzało mi się zjeść mięso 2-3 razy w roku, ale w końcu stwierdziłam, że to zbyt duże poświęcenie dla mnie i wolę kogoś urazić niż naginać własne przkonania. Nie dość, że zabijanie zwierząt na pokarm jest dla mnie niemoralne, to jeszcze uważam mięso za obrzydliwe. Jednak nie zmienia to faktu, że jeśli nie jesz mięsa z powodów czysto ideologicznych, to nie ma znaczenia chwilowa rezygnacja z przekonań w sytuacji, gdy ktoś cię częstuje jedzeniem. Nie jest ważne co zjesz, ale na co wydasz pieniądze. Przy formie żywienia zbiorowego (wesele, duży rodzinny obiad) nie jest istotne czy jedna osoba coś sobie "skubnie" czy nie.
|
|
|