Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część V :)
Dziś w poznanskiej Sephorze zostałam potraktowana jak wyłudzaczka próbek i zlo konieczne.Prosiłam o próbkę Lingerie de Peau - dostałam tyle, że starczy mi najwyżej na pomalowanie nosa. Następnie pytałam panią o sera nawilżające, interesował mnie Clarins i Chanel, na co inna sephorzanka, stojąca nieopodal przy perfumach, zawołała: próbek do Clarinsa nie ma. Ogólnie niemożliwością było uzyskanie jakiejkolwiek próbki.Wyszłam zdegustowana z niczym, a miałam w planach zakup Chanel Hydra Beauty. To już druga Sephora w Poznaniu z niemiłymi Paniami, wracam pokornie do Sephory na mojej prowincji
|