[Cremonka]

Napisane przez Setina

.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------
No więc tak: obwąchałam olej i glyceryl. Ten niemiły zapach pochodzi od glyceryl, tylko jest jeszcze nieco podbity w mieszance z olejem słonecznikowym. Dumałam, dumałam i wyszło mi, że w olejku z BU jest jeszcze ekstrakt z rozmarynu, którego ja nie dodawałam i może to on zabija zapach? Nie jest to smrodek straszny i nie do zniesienia, ale jest dość nieprzyjemny. I tu pytanie do kogoś, kto posiada lub dobrze zna zapach glyceryl cocoate? Czy on jest taki jakby octowy? Na opakowaniu mam datę ważności 10.2013, więc jeżeli powinien być bez zapachu, to może coś z nim jest nie tak?
Niedługo moja pierwsza eksperymentalna porcja się skończy i zobaczę, jak wyjdzie kolejna. Na pewno tym razem odmierzę olejek pomarańczowy, żeby wyszedł 1%. Poszukam też tego ekstraktu z rozmarynu, bo chyba z jakiegoś powodu tam jest, albo dodam innego oleju. No i może ktoś podpowie, co z tym zapachem glyceryl cocoate.

Nie poddam się łatwo, bo działanie olejku jest cudowne i jestem blisko ideału, tylko ten zapach ...

Obwąchałam swój glyceryl cocoate-faktycznie leciutko zajeżdża octem termin jak u Ciebie do 10.2013( przed chwila otworzyłampojemnik )więc taki widać jego urok.Zerknęłam na stronę BU , oleożywica rozmarynowa ma mieć bardzo silny zapach dużo silniejszy niż zwykłe olejki aromatyczne więc obawiam się,że zwykły olejek rozmarynowy tego nie załatwi. Dziś ukręcę swój olejek tylko z olejkiem drzewko herbaciane zamiast pomarańczy ale najpierw sprawdzę wersje bez olejku bo drzewko herbaciane jednak mocniej pachnie niż pomarańcza.