[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez lanavera

Przecież ona może mieć też kilka innych także stałych klientek od lat. To nie uprawnia do specjalnego traktowania moim zdaniem. Jakby miała każdej zrobić taki 'ludzki gest' to by siedziała codziennie po godzinach. Każdemu się wydaje, że jest wyjątkowy... Chcieć zarobić to jedna sprawa, ale mieć np. wiele innych obowiązków po pracy - być może równie ważna. W ogóle mnie nie dziwi takie "zachowanie" fryzjerki, natomiast dziwi mnie, że ktoś może mieć wymagania żeby ktoś został dłużej w pracy, bo jest się stałym klientem a wyliczanie komuś ile ma dni wolnego tez nie jest zbyt miłe, skąd ty wiesz co ona robi po pracy, że piszesz że tak czy siak sobie odpoczywa. Może nie? Zresztą - korzystając z usług konkretnego salonu siłą rzeczy zgadzasz się na jego warunki, w tym godziny przyjęć, a że fryzjerka jest rozchwytywana to tylko dobrze o niej świadczy. Moim zdaniem takie roszczenia specjalnego traktowania są co najmniej nie na miejscu. Fajnie, że jesteś stałą klientką, ale jesteś tak samo ważna jak nowa klientka. Chciałabyś iść do salonu po raz pierwszy i zostać zepchniętym na termin "za dwa lata" bo stałe klientki mają pierwszeństwo? Bo ja nie.

Nie no ja rozumiem, że mogła nie mieć czasu, ale to proponuje się inny termin, a nie ' to zadzwoń później'. Z resztą nie będę tego roztrząsać, bo tu o dobrych fryzjerach, a ona do takich według mnie należy. Umie okiełznać moje włosy, co łatwe nie jest. Tylko czasem trudno się z nią dogadać w sprawie terminu ot, co.

Uważam tak jak uważam i tyle, może jestem w błędzie. trudno. Ale fakt faktem zgadzam się z pogrubionym