Emilia ja przekonałam się, że tak powiem "na własnej skórze"
Jak już ci wcześniej pisałam fryzjerka nakładała mi rozjaśniacz- zmywała, nakładała jakąś tam maseczkę i po wysuszeniu nakładała farbę
Po rozjaśniaczu miałam żółtego kurczaka, ale farba wychodziła w zimnym odcieniu. Do czasu
Pomijam, że ten zimny kolor wypłukiwał się i żółkły z czasem, ale przy kolejnym farbowaniu nałożyła mi jakiś kolor z 8poziomu - miał być jasny, ale nie platynowy
I niestety nie udało się
U fryzjera było jeszcze ok - bo coś mi tam nałożyła, ale jak umyłam raz, drugi, trzeci to się zaczął robić koszmarek
Poszukałam w necie i się dowiedziałam, że nie każdą farbę można dawać na rozjaśnione włosy. Niemożliwe żeby fryzjerka tego nie wiedziała
Dopytasz bunny, jak się pojawi
Bo szczerze mówiąc to sama nie wiem dlaczego tak się to farbowanie nie udało