[Surmina]

Napisane przez Hexxana

Nie uwazam,ze narzucasz cokolwiek jednak kiedy czytam takie informacje oczekuje konkretow i tylko tyle
I wiem,ze kiedy wchodzi tutaj Wizazanka ktora zaczyna dopiero przygode z filtrami to cala nabyta wiedza na BK zaczyna sie mieszac w zderzeniu z takimi wiadomosciami jak Twoja.

Hm...czy zaczynam? Trzy lata używam kremów z filtrami. Zaczęłam w chwili, kiedy po raz pierwszy miałam wykonany peeling - wówczas kwasem glikolowym (miałam problem z przebarwieniami). Rok później trafiłam do wyżej wymienionego lekarza, który wykonał mi zabieg złuszczania za pomocą TCA. Od dwóch lat, co roku mam powtarzany ten peeling (mam skończone 30 lat, a zabieg utrzymuje moją skórę w dobrej kondycji) I cóż - pozbyłam się przebarwień (opisywałam to zresztą w innym wątku). Od tegoż czasu używam owych filtrów (Bioderma, teraz zaś La Roche Posay)
Nie zauważyłam, aby przebarwienia wróciły, mimo, iż używałam pudrów, które miały w swoim składzie talk. Zaniepokojona jednak, iż mogę nieopacznie niwelować działanie filtrów, zapytałam o poradę lekarza.
A to, iż nie potrafię zacytować relacji lekarza, który wiadomo, iż mówił językiem ściśle medycznym, chyba zrozumiałe, gdyż lekarz mnie po prostu uspokoił. Może nie powinnam pisać o tym i zachować ową informację dla siebie?
Co więcej - obiecałam, iż podczas kolejnej wizyty poprosić lekarza, aby podał w formie pisemnej swoje wyjaśnienie. Sądzę, iż wówczas będziesz usatysfakcjonowana
Tymczasem pozdrawiam serdecznie.