Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ploty prrrawie narzeczonych, narzeczonych i żon - część 21 !
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-06-27, 10:39   #197
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Ploty prrrawie narzeczonych, narzeczonych i żon - część 21 !

Cytat:
Napisane przez PannaCzesia Pokaż wiadomość
Myha kongratulejszyns!!!! Fajno, że data jest

Wiecie co? Mój TŻ ma zapalenie spojówek... Już 2 tydzień truje mu dupsko, bo ma zaczerwienione oko i nawet Santom jak była to widziała a ten nic... W końcu jak mu któraś z kolei osoba powiedziała, żeby poszedł do lekarza bo niefajno wygląda to poszedł. I co i co? - dostał antybiotyk i jakieś smarowidło na oko... a teraz najlepsze- TŻ ma pier-_-__- lca na punkcie " zdrowe, ekologiczne, bez chemii, naturalne" i co? Siedzi w necie i juz szuka :naturalnych sposobów na zapalenie spojówek bo on chemii brać nie będzie... czasami mnie do szału doprowadza... czasem trzeba leki brac i już...

wczoraj się kłóciliśmy bo poszliśmy do sklepu po musli...ja wziełam z owocami - on 100% naturliś- sam owies, słonecznik, orzechy i rodzyny... i oczywiście znalazł u mnie w płatkach jakiś TAJNY i ZŁY składnik ( płatki sa przepełnione tym a ja wybrałam akurat takie musli gdzie było tylko jeden nieciekawy składnik) i od razu wykład...

oszaleję kiedys ale i tak go lofciam
Też uważam, że czasami po prostu trzeba wziąć leki.. sama natura nie zawsze coś zdziała a co do zapalenia spojówek.. ze 2 miesiące temu też miałam.. oko swędziało jak cholera, do tego oko spuchnięte i przekrwione i do tego o poranku oczy zlepione ropą nie obeszło się bez antybiotyku Teraz ostatnio tez coś mnie oko swędzi Generalnie nie można bagatelizować zapalenia spojówek.. od tego można nabawić się poważnych chorób oczu

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

aa i wiecie co? Zrobiłam dziś rano błąd. Obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie wspomnę nic o zaręczynach.. i jak zwykle nie mogłam sobie darowac.. Dzisiaj rzuciłam Tztowi temat zaręczyn.. ile będę jeszcze czekała (nie tak dosłownie.. ale zrozumiał o co chodzi). Powiedziałam, że męczy mnie to stanie w miejscu. Wiem, że zamieszkaliśmy ze soba i to już jest dużo.. ale cholerka wciąz jestem tylko dziewczyną Dziś mija nam 5 i pół roku bycia razem.. i wciąż tkwimy w tym samym. Może pomyślicie, że przesadzam.. Tż wciąż mi deklaruje, że chce być ze mną, że jestem jego żonką i jest szczęśliwy. Ja to wiem.. czuje.. ale ta deklaracja jest tak 'na sucho'. Jesteście kobietami i wiecie o co mi chodzi Parę miesięcy mówił, ze z początkiem roku mogę się na coś przygotować.. tiaa mija pół roku i nic. Dziś mi powiedział, że myśli o tym.. a później, że przecież wiesz ile mieliśmy wydatków. Taka staję sie znowu niecierpliwa. Głupio mi, ze tak żule o te zaręczyny.. chociaż TZ powiedział, że on sam już chce się oświadczyc.. tiaa za 5 lat chyba
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora