Napisane przez mrskali
Czesc.
Mam problem z wlosami. wydaje mi się, że pomimo naturalnej pielegnacji, wciąż mam problem z suchymi i sianowatymi wlosami.
Dbam o wlosy juz od około roku, wiec wydaje mi sie, ze w tym momencie powinny wygladac juz coraz lepiej. fakt przeszłam juz moment odstawienia silikonów i tego "strasznego przejsciowego momentu", po nim wloski zrobiły sie troszke lepsze ....i koniec. wciaz stoja w miejscu. Uzywalam juz wszystkich biovaxów, mnóstwo naturalnych masek, zmieniłam szampon na taki bez SLS i SLES. olejowałam wlosy róznymi olejami, takimi do włosow wysoporowatych i do takich niskoporowatych. Moje wlosy nie lubi ziól, protein i extraktów, wiec duzo masek odpada, np. john masters organics, czy tez np. organics shop. wszedzie albo zioła, które mnie mocno wysuszają, albo proteiny, ktore mnie natychmiast usztywniaja i niewazne w jakiej ilosci, nie chca ze mna wspołpracowac. włosy to na pewno nie sa ukryte loki, probowalam wydobyc skret, ale wyszly mi mokre strąki. w tym momencie sa one lekko falowane, ciemne farbowane indygo, grube, sztywne, suche. Kiedy umyje je szamponem i naloze na nie maske na minimum 3 godziny, to rzeczywiscie tego dnia i nastepnego jestem całkiem zadowolona widze efekty... ale to za kazdym razem jest do nastpnego mycia, wiadomo, że nie zawsze ma sie 4 godziny na mycie kłakow i siedzenie z maską. probowalam tez wrocic do silikonów, ale niestety po nich włosy straczkuja mi sie jeszcze bardziej! wiec nawet nie moge ukryc ich pod warstwą silikonów.
proszę pomózcie, może jakies konkretne maski i oleje. juz nie wiem co mam robic... nie wierze juz w ta naturalna pielegnacje. jedyne co mi słuzy, to ten zwykły wax polozony na 3 godziny ; | i maska biovax do wypadajacych i szampon biovax z proteinami mlecznymi. ale sluzy tak, ze chetnie zamieniłabym na cos lepszego. czyli tak na prawde minimalnie mi pomagają, a teraz i tak sie chyba wlosy juz przyzwyczaiły i nie widze roznicy.
POMOCY!
|