Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rogowacenie mieszkowe skóry
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-08-19, 23:53   #816
_Clarena_
Przyczajenie
 
Avatar _Clarena_
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 12
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry

Męczę się z tym dziadostwem już kilkanaście lat. W moim przypadku problemem jest nieustające majstrowanie przy tych krostach, co prowadzi do ich rozsiewania się i przenoszenia na coraz to nowe obszary (mam już na przedramionach). Jedyne co mogę polecić (sprawdzone wielokrotnie) to uzupełnienie niedoborów Omega - 6 w formie oleju z wiesiołka. Niesamowicie regeneruje skórę, wygładza skórę - po 2 tygodniach zażywania staje się ona jedwabista, rogowacenie zaczyna się leczyć...
Właściwie łykam go cały czas - odstawienie na kilka miesięcy powoduje nawrót suchej skóry, chropowatości, rogowacenie nasila się - powstają ropne wręcz wykwity. Dodatkowo zauważyłam, że ma to związek z nadkażeniem skóry bakteriami, roztoczami i innymi świństwami. Swego czasu stosowałam LIŚĆ OLIWNY (polecany też na wielu forach do zwalczania gronkowca skórnego) w kapsułkach i skóra była nie do poznania. Zniknęło wszystko, zostały jedynie białe kropki, blizny. Muszę powtórzyć tą kurację - tym bardziej, że odpuściłam wszelką pielęgnację (oprócz skubania i wyciskania oczywiście) i mam na ramionach, dekolcie horror z makabrą w tle. Próbowałam oczywiście z maści mocznik w wysokich stężeniach - niestety nie pomaga. W tym roku postawiłam na kompleksową walkę, tym bardziej, że dołączyły ropne wykwity po opalaniu (uczulenie na słońce). Będzie więc LIŚĆ OLIWNY, olej z wiesiołka w kapsułkach, witaminy (w tym duża dawka A), a na skórę spróbuję olejek pichtowy w wersji jakiegoś mazidła (poleca dr Różański na swoich stronach o trądziku, jako przeciwgrzybiczy, przeciwbakteryjny), ewentualnie jakieś toniki z kwasami, jak nie zadziała olejek pichtowy kupię polecany już Brevoxyl.
Piszcie dziewczyny, jak wam idzie
_Clarena_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując