2013-08-21, 00:24
|
#373
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Napisane przez emi_lka
Stawiasz jakieś "warunki" temu szczęściu (w stylu "będę szczęśliwa, gdy... się obronię, znajdę pracę, męża etc."?), rozpoznajesz źródła poczucia beznadziei?
|
Jakże celne pytania, mam nadzieję, że nie przyjdzie mi na nie odpowiadać (czyt. będę miała wystarczający poziom szczęścia)
Cytat:
Napisane przez emi_lka
Dla mnie to zdanie jest też trafne i wpasowujące się jako kontra właśnie w proceder warunkowania szczęścia. Jeśli cośtam, to cośtam.
Jednocześnie doświadczam, że szczęście przychodzi do mnie w sytuacjach niekontrolowanych, nieprzewidzianych. A w założonych zazwyczaj emocje są niewspółmierne do oczekiwań względem stanu emocjonalnego. Połowiczne zadowolenie lub pustka/brak.
Wiem, o co Ci chodzi z tymi zdaniami, myślami...
Właśnie sobie mielę w głowie kwestię reagowania na sytuacje trudne:
strach i defensywa, strach i ofensywa, strach i skuteczne działanie?
|
Warunkowanie szczęścia - fajne określenie.
A z tym reagowaniem na trudne sytuacje - coś czuję że to wyższa szkoła jazdy. Na razie autentycznie czuję ucisk w klatce, na myśl, że miałabym podjąć świadomie pewną decyzję, a sytuacja w sumie nie jest aż tak trudna. A jednak nie potrafię powiedzieć "ch. z tym, lecę z koksem", ech wyluzuj, babo
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet)
|
|
|