Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
|
Dot.: Prawdziwe Darki i prawidziwe Noiry
Cytat:
Napisane przez justynaneyman
Czyli do noszenia prawie nic
Ponawiam więc prośbę - ma być kobieco, sexy, bez udów i staroci.
Czarny Melonik, czyli Black Orchid też raczej odpada - ale coś w tym stylu, gdyby został taki, jak na początku. Uwaga - przepraszam z góry - lubię kwiaty
|
wiedziałam, że tego szukasz, zresztą jako i ja od hohoho i jeszcze trochę - taki jak BO ale dobrze leżący, niepsujący się nie fermentujący an skórze
BO to mój najbardziej chciany-niechciany zapach
sam sprawia że nie sposób go chcieć - to jak przystojniak, który okazuje się być prostakiem
Cytat:
Napisane przez justynaneyman
Przy okazji trafiłam na : 8 88 (fajne), Jewel for her (boskie), Tilda (wychodzi curry i kurczak), Volutes (niezły tytoń), Bal d'Afrique Byredo - za mało gęsty, jak dla mnie, ale bardzo ładny.
|
haha - mam i identycznie go odbieram
Cytat:
Napisane przez justynaneyman
No właśnie, nie próbowałam, ale czytałam, że wcale nie jest taki czarny, że kwiatowy, że wodny???
Muszę spróbować koniecznie!
|
potwierdzam, jest biały jak kalie we wazonie
Cytat:
Napisane przez pani-jesień
Moim zdaniem Kenneth Cole Black wcale nie jest "prawdziwym Darkiem ani prawdziwym Noirem" Dla mnie to zapach kwiatowy, wilgotny, chłodny, trochę smutny, nieco dziwny, z jakąś niepokojącą nutką, ale na pewno nie mroczny
|
otóż to!
i znowu nie pomogłam ale skoro mam identyczny cel to nie ustanę w poszukiwaniach - coś mnie do Code ciągnie ale po testach stwierdzam od przeciętny syntetyk, waga mroczności średnia
myślę, patrząc na zapachy które są blisko, że tropem może być orchidea oraz nomen omen wanilia, której nie lubię w perfumach, ale mam wizję, że te "sexy" powinny być ociekające, lepkie, gęste, z nutką słodkiego alkoholu
Idol z Lublina niby blisko ale kojarzy mi się jednak zbyt pijacko
Cherqui - mogłoby być blisko lecz za mało kobiecości
oraz, gdyby była czarniejsza i słodsza to mogłaby być Euphoria - sama nie znosiłam jej, ale od czasu jak kiedyś szłam za rozgrzanym obłokiem unoszącym się wokół przyjaciółki, zmrużyłam oczy i nabrałam ochoty na seksy ( nie z nią, tylko w ogóle ) - zapytałam czym pachnie, odparła że to przecież Euph, zmieniłam zdanie na jej temat (nie przyjaciółki tylko Euph
Alien Liqueur oraz Alien Essence Absolue też były moimi kandydatami na "seksy" ale za mało w nich mroku, a może to faktycznie tylko kwestia flakonika?
czy ten szukany zapach mmógłby być jak Mon Cheri tylko mniej gourmant? Ja dostaję ekstazy czując na podniebieniu Mon Cheri, podobnież jest z truflą - ostrość alkoholu plus słodycz i robi się przyjemnie
Edytowane przez rachell111
Czas edycji: 2013-08-31 o 00:06
|