Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.7
Ja dostałam zaproszenie na rozmowę do sklepu rtv, agd . Do tego, co wujek był w nim się pytać u znajomego pracownika o pracę dla mnie. Pisałam wam o tym tutaj. Pracownik powiedział wujkowi, że z góry jest zapowiedzianie, że pracę dostanie osoba pracująca obecnie u konkurencji lub taka , która wcześniej pracowała u konkurencji. Powiedział, że nawet jakby stawał na rękach to nie jest w stanie załatwić mi pracy. 1, 5 roku temu byłam u nich na rozmowie. Wtedy stałam w kolejce ze znajomą i podszedł do nas ochroniarz , który mówił, że było 150 podań , z czego 20 osób wybrali. Śmiał się , że kryterium wyboru było zdjęcie. Po zdjęciach wybierali. Więc pytanie po co na rozmowę mnie zapraszają, jak mnie i tak nie zatrudnią. Chcą kandydatów sobie pooglądać. Faktycznie te rekrutacje są dla picu, zapraszają kilka osób a z góry wiadomo, kto z tych osób pracę dostanie.
|