2013-11-13, 13:03
|
#14
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 161
|
Dot.: Przyjazn miedzy ex?
Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko
Też mnie to zastanawia, ale może facet umie się tutaj takich rzeczy doszukac
Jak dla mnie spotkaliście się, był miły, ty byś chciała nadal z nim być, więc odebrałaś to spotkanie jako coś miłego i być może sama doszukujesz się znaków na potwierdzenie tego, że może jednak chodzi mu po głowie powrót?
Poczekaj, może się odezwie, a jak nie to sama możesz to zrobić. Pytanie tylko czy warto? W końcu przez coś się rozstaliście, cierpiałaś potem. Czasami nie warto porywać się drugi raz na to samo.
|
Wiesz... to jest tak, ze od naszego rozstania, moja sytuacja kompletnie sie zmienila. Jak bylismy ze soba, pracowalam 6 dni w tygoniu do 3 nad ranem a w dzien sie uczylam, a on pracuje na 4 rozne zmiany i przez to ma rozne dni wolne. Nie mielsimy czasu zeby sie widywac, a jak juz sie widywalismy to sytuacja byla stresujaca i klopotiwa. On praktycznie przychodzil do mnie do pracy (a pracowalam jako barman) i czekal az skoncze prace, albo po prostu przychodzil tam by moc mnie zobaczyc, a ja nie mialam nawet jak z nim porozmawiac. Po to, by sie ze mna zobacyzc zaniedbywal nie tylko znajomych ale i wlasna prace , a prace ma odpowiedzialna. W ciagu tych 3 miesiecy az 2 razy do niej zaspal, a jak juz sie budzil to byl niewyspany i zmeczony przez co mogl miec spore problemy. Dlatego tez jestem pewna, ze zlezalo mu na mnie. Nie mielismy po prostu dla siebie czasu i mozliwosci by stwozyc normalny zwiazek. Teraz zmienilam prace. Skonczylam studia. I wlasnie w momencie kiedy dowiedzial sie, ze pracuje normalnie w dzien od razu "zechcial" mi oddac moje rzeczy i sie ze mna spotkac. Stad tez moje watpliwosci... bo kontekst jest w tym momencie diametralnie inny.
...Ale byc moze tez jest tak, ze przez to, ze zalezy mi na nim, staram sie dopatrywac szczegolow, ktore tak na prawde nic nie znacza....
__________________
|
|
|