[baajkowa]

Napisane przez nutusia16

Po tych dwóch "kuracjach" rozjaśniających mam fajny kolor. Z tym, że ujawniły się miejsca gdzie londa "nie dotarła"-taki trochę łaciaty. Ale nie jakoś bardzo widać. Ponadto ten niedawno farbowany odrost był rudy nawet bardzo, a po rozjaśnieniu jest rudy, ale nie aż tak baaaaardzo. Na długości kolor ma złote refleksy przełamane delikatnie rudym. A ja nie mam najmniejszej ochoty teraz kłaść Oli 8.13 aby zneutralizować rudy bo znów jasne będę mieć włosy Kiedyś i tak mszę go zneutralizować aby położyć naturalny blond z Joanny - nowa naturia.
Skoro mam kolor wpadający w rudy i jest trochę łaciaty, a ponadto nie chcę blondu........to zamarzyłam o 642 Ognisty Kasztan
Dobry pomysł? Wiecie święta i sylwester się zbliżają
Mam tylko pewne obawy do 2 - opalizujący połysk.

Kto nie ryzykuje ten nie ma ja bym spróbowała.
U mnie obecnie spłukany miodowy karmel, a końcówki delikatnie rozjaśnione. Kusi mnie, żeby coś zmienić, ale na razie jeszcze nie wiem na co się zdecydować
dodaję fotkę