[asiatipl]

Ja znów zaczęłam eksperymenty. Stosuję już Atre 4 m-ce ogólnie problemy z zaskórnikami się skończyły, ale w sprawie blizn dalej nie widzę różnicy. Wiem, że to co robię pewno wiele z Was potępi, ale ja naprawdę chcę się pozbyć dziur. A co robię - do kuracji włączyłam kwas glikolowy, i tak na przemian, kw. glikol, dzień przerwy, atre, dzień przerwy, kw. glikol. ... Na razie tydzień takiej kuracji mam za sobą z kwasem nie przesadzam 3-4min, jest to niby kwas 30% choć ja jakiś spektakularnych efektów nie zauważyłam, Fakt, że po użyciu kwasu skóra schodzi jakby grubszą warstwą niż po samym atre, a właśnie ten dzień po kw. glikolowym to normalnie występujący u mnie dzień łuszczenia po atre. A tak poza tym, to wszystko wygląda tak jak przy samym atre. Mam nadzieję, że to coś zmieni. Sama nie wiem co lepsze częściej stosować atre czy właśnie na przemian z kwasem(w właściwościach kwasu wyczytałam, że spłyca blizny). Może ktoś coś doradzi?