Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-04-15, 16:09   #4116
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVI

Jak wraca Bunny, to wątek znowu ożywa Podczytuję, ale za bardzo prywatnych spraw nie lubię poruszać, bo nie wiadomo kto czyta

Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
mam ich coraz bardziej dosyc co z tego ze mam te upragnione 70cm, jak koka z tego nie idzie zrobic, ciezkie ze łeb urywa...moge robic wszelkie sploty czy kucyki, ale mam powoli dosyc. albo rozpuszczone...
moze mam zly czas to sie czepilam. wkur* mnie moj kolor, choc sama nei wiem czemu, moze zasugerowalam sie ze ost matka w pochmurna pogode wolala na mnie "ruda!" WTF??? nie wiem czy jej na oczy siadlo czy co, bo pytalam tz a on mowi ze chyba oszalala ze wcale nie mam rudych wlosow tylko naturalny popielaty blond i juz nie kur*sko białe tylko NATURALNE ale widac to mnie zachwialo emocjonalnie na tyle, ze mam teraz mopa na łbie spierze sie do swiat i tak, bo moje wlosy bardzo mocno nie lapia, ale zla jestem ze znow kombinuje z farbami i bedzie placz...
coraz czesciej mysle o czekoladowym brazie i bylby spokoj, kolor byly jednolity i kropka tylko co zrobie jak uznam ze to nie to i chce moj blond? i na tym stanelam...jestem tak obrazona na swoje kłaki ze ciagle chodze w kucyku


opinie mial bardzo dobre, poogladalam foty w necie i mial byc srebrzysty pewniak...ja nie wiem jak te panny robia zdjecia po farbie, ale moje sa zgnito-zielone a nie szaro-srebrzyste alez jestem glupia...


jeszcze ty mnie dobijaj przepisami a ja swiatecznie zjem kanapke z poledwica czy inna cienizna i zapije herbata, bo przeciez moj brzuch nie da mi spokoju zabijcie mnie



do pieknosci stosujacych gencjane kiedykolwiek i teraz:

czy jak sie wymywa to do rozowego czy zostawia zielona poswiate?
najwyzej skoncze z wlosami zgnilo-fioletowymi
No to już wiem, Srebrny pył Cię załatwił W sumie to dziwne, on ciemnieje raczej do szaro-fioletowego, glonowe nutki prędzej daje Gołębi popiel.

U mnie SP dał ładny chłodny blond, ale jak widać co włos to obyczaj Spróbuj posiedzieć z jakaś solidną maskę, zawsze mi takie rytuały wymywają chłodne pigmenty

Chyba rozumiem Twoje frustrację, mimo, że moje włosy mnie ciężarem nie dobijają. Fajnie takie mieć na większe wyjścia, bo wszystkim szczena opada, ale na co dzień mogą być strasznie męczące. Z tego powodu tak nie narzekam już na moje.

Do większych zmian musisz dojrzeć sama, Twoje włosy uwielbiam, ale nie będę ich bronić na siłę One mają dawać Ci przyjemność, a nie być przekleństwem. Podcięłabym max 10cm, nadal będą długie, a może staną się wygodniejsze w obsłudze. Podciąć wiecej zawsze można...

Frustracje związane z kolorem też rozumiem. Sama ostatnio miałam ochotę coś z nim zrobić, ale w końcu stanęło na samej szamponetce Aromatyczne Cappucino Joanny. Sprała się po 3 myciach i znowu jestem jasna


Cytat:
Napisane przez Eveline1000 Pokaż wiadomość
Oooo to w takim razie wypróbuję napewno

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------


Spróbuję z cheddarem tak jak mi poleciła AnnaMK
W Biedronce jest teraz pyszny cheddar za 7,99

Cytat:
Napisane przez Carolajn Pokaż wiadomość
Hej nie było mnie kilka dni bo monitor padł ii dopiero wczoraj Tż po niego dotarł. W weekend byliśmy u moich rodziców i mama mnie poczęstowała przeziębieniem od piątku zdycham a chora nie byłam chyba rok.

najważniejsze JUŻ NIE JESTEM PLATYNOWĄ BLONDYNKĄ położyłam tą alfe 9 i nie jestem raczej zadowolona póki co bo wyszło MEGA ciemno! Po spłukaniu i myciu głowy byłam wręcz brązowa ale w sumie jakoś to po mnie spłynęło (też mam ostatnio jakiś kryzys z samą sobą) jestem po drugim myciu i odrost się robi taki złocisty naturalny poziom chyba 8 jak na moje oko a końce dalej szaro bure poziom 7 powiedziałabym. mam nadzieję że do 2 tyg to cholerstwo się spłucze bo zaczynam się źle czuć
Nasza jedyna prawdziwa białowłosa przyciemniła

Na pewno się jeszcze wypłucze A widzisz jakieś różnice we włosie? Pamiętam, że jak kiedyś przyciemniałam, to stały się wyraźnie grubsze i jakby zdrowsze.

Ostatnio też myślałam nad przyciemnieniem do poziomu 9, bo wydaje mi się, że moja twarz korzystniej w takim wyglądała. Ten pomysł nie uzyskał aprobaty tża i dałam sobie spokój. Niby mamy podobać się głownie sobie, ale fajnie podobać się też ukochanemu. Mam dziwne podejście?
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora