2014-05-18, 23:27
|
#2021
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 249
|
Dot.: Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.
zatem... He is so dreamy! mcdreamy.
Włosy clip-in. nie wiem czemu ale zalozyłam i czuje sie jak prawdzwa bombshell. paznokcie mnie troche denerwują. czuje sie jak plastik. jeszcze te ktore wybrałam są koloru brzoskwiniowego. myslalam ze beda piekne a są takie średnie. :/ ale... przynajmniej raz w zyciu mam kwadraty
pochwale się: w tym miesiacu kupiłam szminkę z MAC. pierwsza w życiu. Angel. czekam aż przyjdzie.
macie takie kosmetyki, które zawsze dają wam mega dawkę szczęścia? albo super dawkę pewności siebie?
---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------
Ja swojego pieska pożegnałam po 15 latach. Była ze mną od szczeniaczka. Nie była chora, była zwyczajnie starutka. Kochane zwierzę, poczciwe. Dalej mi smutno jak o tym myślę, a było to 3 lata temu.
Przechodziłam też z moją najbliższą przyjaciółką, przez chorobę jej suni. Ona miała szczególną więź ze zwierzątkiem. Niestety musiała uśpić pieska - miał potwornego raka, z przerzutami itd. Pamiętam jak dzwoniła do mnie o 3 w nocy i płakałyśmy razem przez telefon.
Niby zwięrzęta to tylko zwierzeta, ale to aż zwierzęta. Teraz mam kotka i nie wyobrażam sobie, że miałoby mu się coś stać.
scrabbi
|
|
|