[justynap56]

Dziewczyny coś w tym bratku musi być, że opóźnia okres. Dwa lata temu piłam przez ponad miesiąc herbatę z bratka i mimo, że mam regularne miesiączki co 28 lub 29 dni to opóźnił mi on miesiączkę o 5 dni. Wtedy nie zdawałam sobie sprawę, że winowajcą jest ta oto herbata ; po prostu myślałam, że opóźnienie było spowodowane stresem. Jak dostałam wtedy okres akurat herbata mi się skończyła i już jej więcej nie kupiłam pomimo że ładnie buźkę mi oczyściła. Po niecałych dwóch latach przerwy postanowiłam kupić ją ponownie. Codziennie piłam jedną szklankę naparu przez ponad 30 dni. Rozpoczęłam picie bratka jakoś pod koniec kwietnia i jeszcze 9 maja planowo dostałam okres. Niestety miesiąc później miesiączka opóźniła mi się (uwaga!!!) o 8 dni !!! Byłam spanikowana Ale coś do mnie zaczęło docierać, że problem tkwi w tym ziele. Na początku się denerwowałam bo myślałam, że jestem w ciąży, ale uspokoiłam się troszkę, gdy stwierdziłam, że jeśli zawsze miałam miesiączkę regularną i akurat spóźniał mi się po miesięcznym piciu bratka. Dwa dni temu postanowiłam kupić herbatę z malwy czarnej by wywołać okres, dziś dostałam ale nie jestem pewna czy ta malwa zadziałała, czy po prostu dostałam bo miałam dostać. Jestem przekonana, że bratek oczyścił mój organizm i musiał on się od nowa "dostosować". Jeśli w odstępach dwóch lat wystąpił ten sam problem to coś musi w tym być. Dlatego jestem dobrym przykładem, że coś w bratku takiego jest i opóźnia miesiączke. Pozdrawiam Was dziewczyny !!