Witam po wakacjach
My tylko wioskę odwiedziliśmy bo oszczędzamy kaskę na dom
ale synkowi się spodobało a i nam zmiana miejsca się przydała
młody gospodarzył i ciągle karmił kury i nosił siano bykowi
aż zwierzyna się przejadła
Chyba jako ostatni pożegnaliśmy smoczusia, ale ważne że udało się
byliśmy na bilansie 2 latka... i chyba standardowo mamy nóżki X i musimy gryźć skórki chleba, marchewkę i jabłka na które synek się nam obraził, ale jakoś trzeba go przekonać do rzeczy twardych bo ząbki na dole mają mało miejsca
Przy okazji zaszczepiliśmy na pneumokoki, dostaliśmy szczepionkę za darmo za sponsorowaną przez urząd miasta i młody nawet nie pisną więc dostał tyle naklejek dzielny pacjent, złoty medal za odwagę, tak go pielęgniarka nachwaliła i przykleiliśmy je do drzwi od naszego pokoju, tak się cieszył opowiadał, kazał sobie robić zdjęcia przy naklejkach, pokazywał je miśkom i wieczorem jak przyszło zasypiać i to mąż opowiedział, jaki jest dzielny, duży i że dostał tyle naklejek żeby już nie spał ze smoczkiem i synek mu przytakną i od tamtej pory smoczka nie widział
taka motywacja naklejkowa
aż się zastanawiam czy z odpieluchowaniem to się sprawdzi, na razie bywało różnie jak myślałam, że już mamy ogarniętą sytuację to się okazało że w ciągu 30min muszę gościa 3 razy przebierać, postanowiłam odpuścić na jakieś 2 tyg i wróciliśmy do pieluch, a później się zobaczy co będzie