2014-09-14, 21:23
|
#1727
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Zenkowych kuszeń ciąg dalszy
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48138062]Ale ja sie nie oburzam . Wieksze emocje budzi we mnie brak deietycznego Dr Pepera w tym kraju niz ta dyskusja. Widze po prostu po swoich rzesach, ze sie dobrze miewaja. Licze na to, ze tak bede mowic caly czas . Nie mam jednak pewnosci, ze ten stan bedzie niezmieniony.
Co do kremow to ja uzywam codziennie. Malowac dolna powieke to tez maluje, bo mam bardzo "zdechla" urode i same gorne rzesy to dla mnie za malo jesli chodzi o makijaz.
![Big Grin](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/biggrin.gif)
Pozyjemy, zobaczymy.
Mi moja babka mowila, ze niektore dziewoje do niej od 2-3 lat przychodza non stop i jest do czego rzese przyczepic . A Ty dlugo nosilas rzesy? Co ile uzupelnialas? Ja obecne rzesy mam 2,5 tygodnia i mam juz spore przeswity. Sadze, ze do dlatego, ze spie na brzuchu/twarzy.[/QUOTE]
uzupełniałam średnio co 3 tygodnie, bo mnie każdy prześwit irytował, potem doszłam do wprawy, i kępkami ardel uzupełniałam, jak nie miałam czasu podejść do salonu. Nie pamietam dokładnie ile miałam przedłuzane rzesy, wydaje mi się że krócej niż pół roku. Nigdy wiecej
|
|
|