Dot.: Koleżanka z pracy z piekła rodem...
Wykonuj swoje obowiązki i nie nadstawiaj za nią karku. Jeśli szefowa pyta czy nieobecności są rozliczone, to powiedzenie prawdy nie jest donosicielstwem, ale Twoim obowiązkiem, bo od tego jesteś. Jeśli obawiasz się fochów czy pretensji, że nie przypomniałaś/nie dałaś szansy itd., wysyłaj maila do wszystkich z przypomnieniem o takich sprawach. Nie będzie mogła powiedzieć, że jest to wymierzone w nią, a Ty będziesz czysta, bo dopełnisz swoich obowiązków.
Być może z jakiegoś powodu jej podejście do pracy i obecności jest tam tolerowane, raczej nic na to nie poradzisz. Żadna z Was nie powinna w dyskusji odwoływać się do syna szefowej, bo to sprawa pomiędzy nimi jak się umówili. Jeżeli ona sięga po tego rodzaju argumenty, odsyłaj ją z pretensjami do szefowej, bo Ty masz takie a nie inne obowiązki i chcesz je wykonać.
Powodzenia i wytrwałości!
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
|