2014-09-17, 16:12
|
#11
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Koleżanka z pracy z piekła rodem...
Koleżanka straszna
weź następnym razem i powiedz,że z kwestią urlopu syna szefowej odsyłasz ją do niej i zakończ temat.
W ogóle to strasznie sie patyczkujesz,a z takimi ludźmi to tylko szkodzi bo coraz bardziej wchodzą na głowę - powinnas spokojnie jej raz czy drugi przypomnieć o tym wniosku a jak go nie złoży to:
pomniejszyć stosownie miesięczną podstawę wypłaty o nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, jako, że Ty nie masz dowodu usprawiedliwiającego jej nieobecnośc we wskazanym terminie - o tym akurat mogłabys pogadać z szefową, mysle, ze takie olewanie pracy przez pracownika nie jest ''donosicielstwem''
btw - nadgodziny to mozna sobie odebrac ( i w goole robic majac jakies roszczenia) jak sie je robi ZA ZGODA I WIEDZA pracodawcy - takze powinnas przypomniec to kolezance - jesli ma tyle roboty to powinna o tym pogadac z szefowa, moze wymysla jakis czas ewidencjonowania nadgodzin albo zatrudnia kolejnego handlowca
|
|
|