[annic]

Napisane przez kallina_2014

Dziewczyny,
wrócę jeszcze do przygotowań: ja sukienkę wybrałam miesiąc przed ślubem Jest tyle pięknych sukienek, że naprawdę nie trzeba szukać rok wcześniej. Chyba, że ktoś szyje dla siebie, to wtedy na pewno tzreba wczesniej ale jak kupujecie lub wypozyczacie z salonu to na poprawki i dopasowanie potrzeba ok. tygodnia.

To zależy Rok to wiadomo sporo, ale jak się kupuje dla siebie to na sukienkę np. Margarett trzeba czekać 6 miesięcy. Jak zaczęłam planować ślub to stwierdziłam że nie ma co się spinać i kupię jakąś z powystawowych salonowych. Póki się nie zorientowałam że one są w rozmiarach 38/40. Ja z kolei oscyluję w rozmiarówce sukien ślubnych gdzieś między 32/34. Przeszukałam tablicę i takich sukienek było mało a jak były to na niższe osoby (ja 172 cm swoje plus trzeba do tego dodać obcasy). Jak już znalazłam coś na mnie to mi się nie podobały. Więc się poddałam i zamówiłam nową z salonu Ale nie łaziłam nie wiadomo jak za sukienką. Poświęciłam na to 2 dni, obeszłam w sumie 3 salony. Dwa we Wrocławiu i jeden w Szczecinie, gdzie zamówiłam moją - ze względu na ogromną różnicę w cenie.

Dziewczęta z dzisiaj - wszystkiego najlepszego! szczęścia! pogody! udanej zabawy!