[niki19]

Napisane przez mysia111

Ja znowu bardzo lubię ten czas. Lubię wyjmować ozdoby świąteczne, piec ciasteczka z córką. Pierniki piecze z babcią. Nie lubiłam tylko tych generalnych porzadków przed swiętami, ale odkąd jestem na swoim to tak nie sprzatam jak moja mama że przed swietami kazdy kąt szorowała
Jak córa była młodsza to wierzyła w Mikołaja itp i zawsze pisałyśmy w listopadzie list do Mikołaja z lista prezentów jakie chciałaby dostać. Teraz juz dobrze wie ze to my kupujemy. Zamawialismy tez 2 razy Mikołaja do domu a raz Mikołaja z elfami Fajna sprawa.

u mnie było dokładnie tak samo a teraz oczywiście też posprzątam ,uwielbiam np zapach świeżo rozwieszonych firanek ale nie mam takiego ciśnienia ,że wszystko musi być wyszorowane na błysk , wolę wieczorem usiąść z gorącą herbatą albo z grzańcem i podziwiać migające światełka na choince

Napisane przez TheFall

Mój chyba nigdy tyle nie prześpi ciągiem...

Mój chyba też nie ,on śpi najdłużej 4h i ciągle by jadł a podobno mm bardziej sycące