2014-11-19, 22:11
|
#273
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Problemy wspólnozakupowe z organizatorką/uczestnikiem
Cytat:
Napisane przez justek_p
Dziękuję dziewczyny za wasze wypowiedzi! To potwierdza, że jeszcze nie oszalałam i nie mam problemu ze zrozumieniem treści regulaminu forum
Po pierwsze dzięki za wypowiedzenie się w moim wątku rozbiórkowym Niestety obawiam się, że do tej uczestniczki nic nie dociera, ona wie najlepiej. Na jej złośliwość szczególnie wskazuje fakt, że wczorajszą wiadomość z 7-dniowym wezwaniem napisała dokładnie tydzień przed upłynięciem terminu rozpatrzenia reklamacji przez PP. Przypadek? Nie sądzę, raczej zrobienie na złość
To była moja pierwsza rozbiórka i trochę się zniechęciłam, ale co, przecież nie poddam się przez jedną osobę!
Ja składałam reklamację przez internet i nie było tam rubryki: zawartość przesyłki. Generalnie formularz jest bardzo uproszczony w stosunku do tego papierowego.
|
Przede wszystkim, współczuję nieprzyjemnej atmosfery i nerwów.
Ja to postrzegam tak:
nawet, gdyby regulamin nie rozstrzygał kwestii, Ty wywiązałas się z umowy. Wysłałaś przesyłkę a za jej zaginięcie odpowiada PP, która zwróci za zagubiona przesyłkę pieniądze. Staram się zrozumieć rozczarowanie drugiej strony, bo to przykre, ale nie mozna obwiniać Organizatorki za winy Poczty Polskiej. Zatem jakiekolwiek domaganie się od organizatorki zwrotu kwoty jest nieuzasadnione. Podobnie, jak straszenie sądem, bo nie zostalo popełnione żadne wykroczenie. Trzeba czekać spokojnie aż poczta rozpatrzy reklamację, odda pieniądze (a przecież odda) a Ty z pewnością wtedy jej prześlesz.
Z szacunkiem dla drugiej strony, ale takie zachowanie jest odrobinę irracjonalne.
|
|
|