Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Raw Till 4, czyli weganizm
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-01-16, 09:08   #47
chunky_kat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 186
Dot.: Raw Till 4, czyli weganizm

Cytat:
Napisane przez rachuciachu Pokaż wiadomość
Cześć wszystkie wegusy wizażu!
Szukałam jakiś czas temu podobnego tematu, ale niestety się nie natknęłam, więc tym bardziej się cieszę, że teraz taki wątek jest!

Wegetarianką zostałam około 4 lat temu- wcześniej miałam już epizod wegetarianizmu gdy miałam około 14 lat, ale byłam młoda i naiwna, i uwierzyłam w słowa lekarza, który przepowiedział mi rychłą śmierć (a nie było wtedy tylu informacji w internecie, jak teraz).
Koniec końców dobrze wyszło, bo przestając jeść mięso po raz drugi zrobiłam to dużo bardziej świadomie i zdecydowanie zdrowiej- wcześniej jadłam masę nabiału.
Obecnie jem w 99% wegańsko- nie chcę nazywać się weganką bo raz na ruski rok zdarza mi się zjeść jajko czy ser (ale zdecydowanie rzadziej niż raz na miesiąc, w jakiś totalnie wyjątkowych sytuacjach).

Próbowałam podejścia do Raw Till 4, ale średnio do mnie to przemawia. Ogólnie koncepcja mi się podoba, ale byłam ciągle głodna- naprawdę. Wydaje mi się, że to zależy od czasu trawienia bo na śniadanie jadłam najczęściej banany (łatwe w transporcie, jadłam je w drodze na uczelnię), dużo bananów, ale dość szybko robiłam się głodna więc potem rzucałam się na jedzenie. :/

Obecnie trzymam się w miarę tego podziału 80-10-10 (plus minus) ale nie ograniczam gotowanego jedzenia, jem dużo warzyw, ale jeśli chodzi o owoce to szału nie ma. Powiedziałabym, że bliżej jest mi do Starch Solution, ale nie trzymam się jakiś sztywnych wytycznych.

Niestety mam też problemy z jedzeniem kompulsywnym- rzadko bo rzadko, ale czasem zdarza mi się rzucić na jedzenie, weganizm i jedzenie wielu węglowodanów nie szczególnie pomogło mi w rozwiązaniu tego problemu...
Na RT4 właśnie trzeba jeść bardzo dużo, bo wiadomo, że cukry z owoców są łatwo trawione przez nasz organizm, więc są paliwem na krócej niż. Ja bym się nie nadawała do RT4, ponieważ nienawidzę uczucia przepełnienia i ciężkości w brzuchu, a tak mam już po zjedzeniu 3 bananów ;p

Weganizm to już jest świetny krok w kierunku zdrowia, a później to już trzeba tak dopasować sposób odżywania, by odpowiadał nam najbardziej. Nie wiem, czy jest sens sztywnego trzymania się zasad, że gotowane dopiero po 16 i ani minuty wcześniej, jeśli mamy ochotę zjeść na śniadanie owsiankę czy naleśniki. Albo tak jak mówiłam, jedzenia potężnej ilości owoców, żeby potem czuć się źle. Niech każdy uczy się siebie i tego, czego jego organizm potrzebuje. Nie potępiam żadnego sposobu odżywania, nawet jeśli czyjaś dieta składa się w większości z mięsa, bo to sprawa indywidualna.

Może jednak jesz czegoś za mało, brakuje ci czegoś i to sprawia, że masz ochotę pochłonąć wszystko? Albo między posiłkami mija zbyt wiele czasu? Przed weganizmem miałam z tym straszny problem, potrafiłam nie jeść cały dzień, bo na przykład nie miałam czasu, a później uświadamiałam sobie, jak głodna jestem i miałam ochotę zjeść wszystko, co znajdowało się w lodówce. I bardzo często ulegałam i obżerałam się, przez po później czułam się źle i fizycznie, i psychicznie. A odkąd jem regularnie, to mi się nie zdarza, bo dostarczam mojemu ciału paliwa w krótkich ostępach czasu, więc nie mam żadnych skoków i łaknień.
chunky_kat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując