Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Mam podobne odczucia,mimo ze jestem tam juz dlugo,tez nie mam za wiele znajomych. Tez jzu kiedys myslalam,ze chyba powinnam zaczepiac,tylko co by rodaczki pomyslaly.
Bardzo wspolczuje sytuacji, jestes w krpopce. U mnie dziadek juz zyje swoimi ostatnimi chwilami i sie obawiam,ze najgorsze moze sie stac jak ja bede juz tam.
Pozdrawiam,no i zaluje ze nie mieszkamy blizej. Moj TZ jutro jedzie do Trondheim,ma tam automaty ktorymi sie zajmuje.
__________________
To co u innych nazywamy grzechem, w naszym wykonaniu jest jedynie doswiadczeniem zyciowym.
ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღღ ღ ღ ღღ ღ ღ
|