Dziewczyny, przyznam wam się bez bicia, że majstrowałam przy tych zdjęciach, bo chciałam, żeby wyszły jak najbardziej zbliżone do oryginału. Niestety oryginały są dość ciemne, a ja nie jestem śniada i rzeczywiście kolor mojej skóry zbliżony jest do tych zdjęć zamieszczonych wyżej. Niestety rozjaśnianie na zdjęciach makro spowodowało, że wyostrzyły się granice (żeby nie stracić koloru rozjaśniałam tylko okolice oczu). Cienie były dobrze roztarte. Może czasami wychodzi mi nierówno makijaż na jednym i na drugim oku, ale rozcieranie to coś co bardzo lubię.
Duusiia, wiem o jakim cieniu mówisz, mam go w planach
Usiłowałam go podrobić mieszając biały mat z różową perłą, niestety nie wyszło na zdjęciu :/ Nawet oryginalnym. Złota tam nie chciałam, bo już za dużo ciepłych barw miałam na oku i nie podobałby mi się efekt, dlatego poszłam w róż. Poza tym złoto nie odświeżyłoby tak spojrzenia
I tak, masz rację. To ma być mój makijaż ślubny
I musi być w takiej kolorystyce, więc tym bardziej się cieszę, że mówicie, że mi pasuje ("że" zdecydowanie góruje w tym zdaniu
)
Dorzucam jeszcze nieprzerobione zdjątka. Na pierwszym widać róż. Na drugim roztarcie. A trzecie było robione na innym tle i też nie jest majstrowane. Nawet brwi nie poprawiałam
Proszę o surową krytykę
I o opiernicz jeśli się należy