Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-05-10, 14:05   #970
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Apeluje o zaprzestanie udzielania sie w wątku. Abstrahując od oczywistych braków autorki na innych polach, ona kompletnie nie ogarnia idei forum- odpowiada na losowe posty i nigdy nie odnosi sie do calosci, zawsze do jednego (często najmniej istotnego), wyrwanego z kontekstu zdania. Caly watek jest przez to o kant d. rozbic, nieczytelny i w stylu"gadal dziad do obrazu". Podejrzewam wręcz trolling, bo nie chce mi sie wierzyć, ze można być tak naiwnym i w dodatku tak bardzo nie potrafić sie komunikować za pomocą słowa pisanego. Prawdziwe combo w byciu nieprzystosowanym.

Zegnam sie, a autorce zycze powodzenia na maturze z polskiego. Przyda Ci sie, zwłaszcza przy czytaniu ze zrozumieniem

Zgadzam się. Autorce chyba najzwyczajniej w świecie nie chce się pisać, albo myśleć. Wszyscy się produkują, opowiadają historie z życia wzięte, często swoje własne, a ta rzuca półsłówkami i się nie wysila w dyskusji.
Im więcej o jej facecie wypływa informacji, im więcej i im intensywniej dziewczyny odradzają im ślub, tym bardziej ona chce nam coś "udowodnić", stąd ten "narzeczony" i zdjęcie w avatarze, a od momentu powstania pierwszego postu mija jakiś tydzień. Trzeba było nam doradzać jak jej rodzice "nie pier**l, chłopa masz, to się ciesz, lepszego nie znajdziesz, ślub natychmiast bierz, nie becz że Cię kontroluje czy w domu zamyka, jak głupia jesteś to zamyka, bab trzeba pilnować bo głupie są i puścić wszędzie się mogą, nóg razem utrzymać nie są w stanie. Dlatego ciesz się że chłopa przezornego masz, który o Twoją cnotę dba i ruszyć Cię palcem nie da. Taki religijny, cały paciorek w niedzielę trzaska, zupę czasami w garnku pomiesza, kota pogłaska, przypi**doli komu trzeba, wzór wszelkich cnót". Dopiero wtedy pewnie by się zaparła że ślubu nie chce, a po 5 stronach w wątku facet autorki nie byłby tak wspaniały jak obecnie, tylko wręcz przeciwnie. Do takich osób jak autorka po prostu trzeba podchodzić jak do dzieci. Jak chcesz żeby dziecko zjadło zupę, to nie chodzisz za nim, nie prosisz, nie namawiasz, nie tłumaczysz że zupka jest dobra i zdrowa, tylko mówisz "nie to nie"mi jesz sama. Dopiero wtedy nagle dziecko stwierdza że jest głodne a zupka wcale nie taka zła. Autorka jest takim dzieckiem, jej facet zupką, do której trzeba ją mądrze przekonać, nie używając logicznych argumentów tylko grając na emocjach, które kompletnie zdominowały mózg autorki wypierając wszystko inne.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora