Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co Was denerwuje w podejściu do zwierząt?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-06-18, 11:29   #19
KONICZYNKA 47
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 395
Dot.: Co Was denerwuje w podejściu do zwierząt?

Cytat:
Napisane przez alex_andra25 Pokaż wiadomość
Nawet te rzeczy, które wg Ciebie da się przewidzieć, również mogą przybrać inny obrót...
Gdybyśmy myśleli cały czas o tym, że coś pójdzie nie tak, to chyba na nic byśmy się nie zdecydowali, no bo po co iść na studia skoro za chwilę mogę nie mieć na nie pieniędzy i będę musiała rzucić, po co podejmować się byle jakiej pracy, żeby mieć do co do garnka włożyć skoro zaraz może być koniec świata? I tak można jeszcze by dużo wymieniać. Trzeba żyć po prostu...oczywiście należy zachować rozsądek, ale jeśli się go ma to uważam że taka osoba da sobie radę w każdej sytuacji, nawet w najgorszych chwilach a jeśli pies przez miesiąc zje coś gorszego, np. Chappi a nie Royala czy np. TOTWa to nic mu się nie stanie, najważniejsze w tej sytuacji będzie, że pies jest ze swoim właścicielem i nie został wyrzucony.



Tutaj się zgadzam, z tym, że w dzisiejszych czasach dość trudno o stabilizację, są ludzie którym się wiedzie nawet całkiem nieźle a nagle podejmują decyzję o wyjeździe za granicę.

W takim razie czy posiadanie psa, powinno być porównywane do posiadania luksusowego samochodu, czy willi z basenem? Na zasadzie ""oo patrz! ma psa, jest bogaty"


Na tym świecie mamy już zdecydowanie za dużo ludzi znęcających się nad zwierzętami, nie mających żadnych hamulców ani uczuć.

Nadchodzą wakacje, jeszcze się nie zaczęły a ile już psów straciło swoje domy

Myślę, że powinno się zacząć od tego, aby schroniska zaczęły świecić pustkami a później dopiero skupić się na tym, że psy nie są do noszenia w torebkach itp.
Dziekan czy rektor nie zostanie oddany do schroniska jak Ty rzucisz studia, więc argument nie do porównania.

Mnie nie chodzi, że czasem z racji gorszej sytuacji materialnej pies zje gotowanego korpusa z ryżem i warzywami zamiast wołowiny.
Mnie chodzi o to, że w razie problemów psy są porzucane/usypiane.
Jak niepotrzebna rzecz która się znudziła. Ludzie uciekają od odpowiedzialności i jeszcze uważają, że nie ponoszą żadnej winy.
Stało się! Co miałam zrobić!
Temat porzucania psów w Polsce to tabu.
Wszyscy "kochają" psy. To w takim razie skąd ich tyle w schronach?
Skąd tyle "eutanazji na życzenie" dokonywanych w gabinetach bo właściciel wyjeżdża, urodziło się dziecko, rozwodzi się i pies zawadza.
Mówi się o znęcaniu nagłaśnianym w mediach, podaje skrajne przypadki, a co z psami, które mają tylko dwa spacery dziennie na siku i to jeszcze w kolczatce (która jest narzędziem szkoleniowym, nie do codziennego użytku) i na flexi bo właściciel nie ma czasu/jest leniwy wybiegać/szkolić psa, a pies ciągnie?
Ale powiedz takiemu, że wzięcie labka było kiepskim pomysłem, to jaki oburzony będzie! I od razu argumenty o psach łańcuchowych....
Mówi się o łańcuchach bo to medialne, a co z psami zamykanymi w kojcach o powierzchni 4m2 albo 6m2, czyli blokowej łazienki bo zniszczą ogród? ładnie taki kojec wygląda, ma zadaszenie, ale jego wielkość tragedia. Minimalny łańcuch zgodny z prawem to 3metry, niestety prawo nie określa minimalnego kojca... I jeszcze taki właściciel hipokryta, trzymający praktycznie non stop psa w klatce, wygłasza teorie, że pies męczy się w bloku.

Tak, nie każdy powinien mieć psa.
Pies stał się zbyt powszechny i to jest jego przekleństwem.
A w czasach konsumpcjonizmu ludzie uważają że na wszystko ich stać.
Jak nie markowe, to podróbki. A co! Jak nie widać różnicy?
To samo z psami. Każdy ma prawo mieć psa! A jakie prawo ma pies?
Prawa rynku są brutalne. W USA np. są komory gazowe dla niechcianych psów w których zabijane są po kilkanaście jednocześnie. U nas przepełnione schrony, duża rotacja psów, jedne padają, inne się zagryzają.
KONICZYNKA 47 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując