[Korah]

Napisane przez Kretka666

Czytałam na jakiejś stronie z mydłami, że nie można tych naturalnych na metalowych mydelniczkach zostawiać, bo coś się z nimi nie tak dzieje, ale sceptycznie do tego podchodzę i też mi się właśnie wydawało, że przecież nic się nie stanie.

Metale mogą negatywnie wpływać na substancje naturalne w kosmetykach nie zawierających chelatorów typu EDTA, powodują utlenianie cennych substancji, mydła wiążą metale ciężkie, podobnie jest z glinkami, do których nie zaleca się używania np metalowych łyżeczek.

Napisane przez Koshatka

No to na razie zostanę przy mydłach z Lawendowej Farmy.

Bio aroma jest super, tzn miałam mydełko z różą, nigdy nie miałam tak łagodnego mydła

Napisane przez Kretka666

Dobra, to macie co obecnie używam Na pierwszym zdjęciu w buteleczce air less jest żel hialuronowy. Na drugim jest myjadło moje i męża, bo czasem mu podkradam. Na ostatnich zdjęciach swatch balsamu koloryzującego, też na ustach (jedna fotka z umalowaną górną wargą, druga już całe usta - trochę koloryzuje). Niestety na zdjęciach wychodzi jak pomarańczowy A nie ma nic pomarańczowego, jest czerwono-różowy...

Napisane przez Kretka666

Zebrałam wszystko do kupy, na pierwszym zdjęciu jest to, co używam teraz najczęściej, uwzględniłam w tym produkty do mycia włosów, choć włosy myję raz w tygodniu. W użyciu mam teraz olej z jojoby. Na drugim jest wszystko. Wyłączyłam te rzeczy, które są używane okazjonalnie lub są półproduktami, a je wrzuciłam na poprzednie zdjęcia, bo leżały z resztą używanych rzeczy w lodówce.
Muszę schować resztę półproduktów (glinki, olejki eteryczne, baza detergentowa, konserwant, fitokeratyna, honeyquat, gliceryna, bio solubilizator, ekstrakt z prawoślazu, kwas mlekowy) do lodówki, boję się, że w upały się zepsują. Wszystko to można przechować w lodówce?

Masz tego...