Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-09-06, 14:57   #3035
Smerfetka696969
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetka696969
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Kleotka Pokaż wiadomość
Wiecie co dziewczynki, to ja do nich napiszę i zapytam, przecież jako konsument mam prawo wiedzieć, nie?



Ja polecam serdecznie lekki krem brzozowy - nawilża bardzo fajnie, nie uczula, bardzo się lubimy Nie polecam za to tych ich kremów w słoiczkach, sam smalec.




Bardzo możliwe, bo hydrolaty albo działają cudownie, albo uczulają, albo nie robią kompletnie nic, jak woda. U mnie akurat dzieje się to na końcu. Odstaw go na jakiś czas i wróć do niego z powrotem, jeśli oczywiście chcesz, potwierdzisz wtedy
Ja mam cerę mieszaną(z trądzikiem lekki który leczę tonikiem samorobionym od dermatologa) więc czasem lubię takie smalce ;P
Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Oczarowy śmierdzi (za to różany pachnie cudownie), ale od razu wiedziałam, że jest super, już po pierwszym użyciu pięknie nawilżał, chyba żaden tonik ani krem mi tak nie nawilżał cery do tego wygładzał wszystkie zmarszczki "suche", a kremu potrzebowałam tylko na policzki (mają tendencję do przesuszania się). Zapach nie utrzymywał się na skórze, więc było ok. No i łagodził podrażnienia.

Chciałabym też wypróbować lawendowy, ale po wpadce z różanym to nie wiem, co myślec...
chcę ten oczarowy :P
Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Ja też tylko tych dwóch próbowałam, ale odczucia zapachowe mam zupełnie odmienne, jak kocham zapach oleju z płatków róży, czy mydeł różanych, tak hydrolaty i wody różane doprowadzały mnie do szału tym zapachem. miałam hydrolat z róży stulistnej i wodę z róży damasceńskiej. Zapach obydwu ostry, cierpki, zupełnie nieróżany. Natomiast oczarowy może nie powalał zmysłu węchu, ale przynajmniej był dla mnie neutralny. Co do działania, to pięknie koił zaczerwienienia, oczyszczał cerę i nie wysuszał. Zawsze jak o nim wspominam, to podkreślam, że jak dla mnie mógłby być w kranie

a jeśli chodzi o lawendę, to ja jestem w tej grupie nienawidzących lawendy, nie znoszę jej zapachu. Już wolę chaber, jaśmin, albo konwalię.
Ja również
__________________
Nie używamy cukru

10.03.2019 tp
17.03.2019-Zuzia
Smerfetka696969 jest offline Zgłoś do moderatora