2015-09-23, 12:06
|
#4457
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Cytat:
Napisane przez zmisia
Wybrałam kwas salicylowy bo nadal zmagam się z trądzikiem, głównie hormonalnym, tabletki, które biorę działają lecz nadal jeszcze lubi mi się pojawić jakiś lekki wysyp podskórnych gul na brodzie, a na czole głównie zaskórników zamkniętych z których robią mi się pryszcze. Więc stwierdziłam że ten będzie najlepszy, zwłaszcza ze został mi z tamtego roku i po nim się łuszczę, bo u mnie glikolowy i mlekowy nie powoduje łuszczenia.
Zakupiłam też sobie mieszankę kwasów AHA z e-nat. i mam w planach później testować.
A co do toniku, może faktycznie zmienię mocznik na aloes ![:)](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/smile.gif) Będę testować, a hydrolat różany też zakupiłam, więc nie jest źle. ![Jupi](//static.wizaz.pl/forum/images/old_icons/1_jupi.gif)
|
U mnie peelingi kwasem salicylowym pomogły jedynie na przebarwienia pozapalne, ale stosowałam je w bardzo wysokich stężeniach (do 30%) i zeszły chyba tylko ze względu na ogromne łuszczenie, mam na twarzy małą plamkę - zwykłe przebarwienie, na którą celowo nakładałam po kilka warstw peelingu i jej SA nie ruszył nawet minimalnie. Pamiętaj koniecznie o wysokich filtrach, bez odpowiedniej ochrony łatwo dorobić się przy tym kwasie nowych przebarwień Na podskórne gule dziewczyny polecają kwas glikolowy - to, że nie ma łuszczenia to nie znaczy, że kwas nie działa.
Daj znać jak sprawuje się tonik
|
|
|