[tylkokasia]

Napisane przez cornflower_girl

tylkokasia
Ja miałam Boli, ciężko mi siedzieć i przystawiać Młodego. Korzystanie z łazienki - masakra - nie czuję moich mięśni - zarówno od sikania i wyprozniania to jest dla mnie najgorsze...
W dodatku jestem trochę podziebiona - kichanie i kaszel to masakra...

Matko współczuję kaszlu bo ja raz kichnęłam i to było straszne
Smarujesz czymś ranę? opuchlizna Ci zeszła?

Napisane przez Aasikk

Cynamon kochana gratuluje!!

Corn gratuluje, dzielna bylas

Limonka jestesmy z foba, jeszcze troszeczke wytrzymasz:-*

Ja do podmywania mam tantum rosa, musze zapamietac tez ten sposob z butelka wody

Bylam na ktg, lekkie skurcze sie pisza, lekarz mowi, ze cos zaczyna sie dziac. Rozwarcie na 2 cm, jeszcze mnie zbadal tak "porzadnie" zeby przyspieszyc i teraz mocniej napina mi sie brzuch. Powiedzial tez ze jutro rodzimy:-D mam roche stres ale tez ogromnie sie ciesze. Zrobil jeszcze kolejne usg mala wazy 3100, przeplywy ok, ilosc wod w normie, ale blizej tej dolnej granicy. Lozysko juz powoli soe starzeje wiec juz czas na nasza gwiazde:-D

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

To zaraz będzie kolejny Dzidziuś POWODZENIA!

Napisane przez cynamon_

Nie dam rady was nadrobić tym bardziej ze coś mam słaby zasięg na sali. Dziękuję za wszystkie gratulacje rzeczywiście porodzik ekspres, jak dotarliśmy do szpitala było ok 18, mialam tylko 2 cm rozwarcia, polozna wysłała nas na godzinny spacer i po powrocie miała stwierdzić czy coś ruszy czy Odesle nas do domu, nie spodziewała się ze akcja się tak szybko potoczy chyba malinki tu pomogły hihi o 22.40 urodzilam nawet kluseczka z niej bo waży 3860 g i ma 54 cm, jesteśmy zakochani po uszy
Trzymam kciuki za te jeszcze w dwupaku i świeże mamuśki

O spora Dziewczynka. I fajnie że szybko poszło