Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jaki podkład dla mojej cery?

**397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f** · 2015-11-30, 22:01

Cześć,

Potrzebuję pomocy z wyborem podkładu.

Coś o mojej twarzy:
Cera mieszana (chyba), w okolicy nosa (przy skrzydełkach) skóra jest tłusta, nos zapchany (czego nie widać, chyba że się intensywnie z bliska w niego wpatruję). Twarz raczej bezproblemowa, rzadko miewam wypryski czy inne niedoskonałości.
Zauważyłam jednakże przy próbce jakiegoś podkładu, że miewam suche skórki.

Czego oczekuję od podkładu?
Żeby wyrównał koloryt, był lekki (do stosowania zimą i latem), trwały. Nie musi mieć mocnego krycia, wystarczy delikatne. Do stosowania bez bazy. Wydajny. Żeby nie zapychał porów.
I najważniejsze: jasny odcień. Mam na myśli naprawdę naprawdę jasny. Fajnie, jakby podchodził pod biel. Dla wyjaśnienia: używam filtrów +50 od kilku lat, więc moja skóra od dawna nie widziała opalenizny, a i sama z siebie jest jasna.
Dla porównania: Lancome Teint Miracle jest zbyt ciemny, a szkoda, bo sporo pochlebnych opinii o nim słyszałam.

I jeszcze cena. Do 200 zł. Fajnie, jakby był tańszy, ale za jakieś cudo jestem w stanie odżałować trochę kasy.

Czy znacie może coś, co mnie zadowoli i będę mogła zdobyć jego próbkę w drogerii?

2015-11-30, 22:01	#4032
397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 2 330	Dot.: Jaki podkład dla mojej cery? - zbiorczy, cz. II Cześć, Potrzebuję pomocy z wyborem podkładu. Coś o mojej twarzy: Cera mieszana (chyba), w okolicy nosa (przy skrzydełkach) skóra jest tłusta, nos zapchany (czego nie widać, chyba że się intensywnie z bliska w niego wpatruję). Twarz raczej bezproblemowa, rzadko miewam wypryski czy inne niedoskonałości. Zauważyłam jednakże przy próbce jakiegoś podkładu, że miewam suche skórki. Czego oczekuję od podkładu? Żeby wyrównał koloryt, był lekki (do stosowania zimą i latem), trwały. Nie musi mieć mocnego krycia, wystarczy delikatne. Do stosowania bez bazy. Wydajny. Żeby nie zapychał porów. I najważniejsze: jasny odcień. Mam na myśli naprawdę naprawdę jasny. Fajnie, jakby podchodził pod biel. Dla wyjaśnienia: używam filtrów +50 od kilku lat, więc moja skóra od dawna nie widziała opalenizny, a i sama z siebie jest jasna. Dla porównania: Lancome Teint Miracle jest zbyt ciemny, a szkoda, bo sporo pochlebnych opinii o nim słyszałam. I jeszcze cena. Do 200 zł. Fajnie, jakby był tańszy, ale za jakieś cudo jestem w stanie odżałować trochę kasy. Czy znacie może coś, co mnie zadowoli i będę mogła zdobyć jego próbkę w drogerii?