Dot.: Chyba jestem przeklęta
Znam dziewczynę, która ma tak jak Ty. Pierwszy mąż zginął w wypadku, nastepny facet spadł z rusztowania i zginął, trzeci też zginął, ale nie wiem czemu. Do niedawna była z kolejnm ale miał wypadek - "na szczęście" stracił tylko oko.
Nie wiem czy to tylko zbieg okoliczności, pech... Ale ja po 2 takich sytuacjach załamałabym sie już konkretnie. A ona w wieku 30 lat pochowała już tylu facetów. Dziwne i trochę straszne...
|