2015-12-30, 11:15
|
#478
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 998
|
Dot.: Neauty Minerals
Cytat:
Napisane przez Noodle Soup
w kryjącej
|
Dzięki.
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;53946473]Zgadzam się, wpadki zdarzają się każdemu, grunt to dobrze z tego wybrnąć Mój kontakt z Neauty zawsze był bardzo miły i jestem pewna, że firma zrobi wszystko, by ten błąd naprawić
A ja mam niespodziankę - mam dziś wolne, więc miałam możliwość zrobienia swatchy w świetle dziennym - wszystkie istniejące odcienie Neauty obok siebie (ale takich postów jest akurat pełno), ale też trochę odcieni Neauty + wiele różnych innych minerałków w porównaniu. Coś jak w tamtym poście: KLIK - Swatche jasnych podkładów mineralnych, tylko jeszcze więcej Myślę, że dziś uda mi się to wszystko ogarnąć
Świetny jest ten cień Volcanic Ash, ale myślałam, że będę nim czasem podkreślać brwi, a on jest tak pioruńsko napigmentowany, że ciężko go okiełznać Ale do kresek i klasycznie jako cień jak najbardziej się sprawdzi. Mam jeszcze In the mist oraz Frosty Peach, ale są dla mnie trochę zbyt drobinkowe - jako akcent ok, ale na całą powiekę to już dla mnie nie za bardzo, jakoś ostatnio stawiam na maty In the mist jest wyjątkowy, bo te drobinki są mniejsze (mocniej zmielone) i opalizują na złoto, dają świetny efekt. Frosty Peach ma z kolei piękny kolor, gdyby był matowy lub satynowy, to bym piała z zachwytu Ciężko mi dogodzić [/QUOTE]
Każde zdj jest cenne. Rób, rób.
Z Twoich wcześniejszych korzystałam do porównań, bardzo się przydały. Szczególnie te w słoiczkach.
Jak zobaczyłam pierwszy raz volcanic ash, to się lekko przeraziłam.
Myślałam, że będzie ciut jaśniejszy.
I jest bardzo mocno napigmentowany, wystarczy odrobina i jest już mocny kolor.
Tak czy siak bardzo mi się podoba.
Te błyszczące kolory, widać, że są słabsze, ale mi to w zupełności wystarcza.
|
|
|