[Iwonalodz]

Napisane przez Corii

Forever Diora - podkład

Nie, dla mnie baza ciezka nie jest. Ale moze to subiektywne odczucie? Ja nigdy nie czuje ze cos mi za ciezko na oku

Nie, baza w pełnowymiarówce tylko raczej.
A miniaturę tuszu kupiłam w syforze maja miniatury tuszy Benefit

A dziękuję Diorowe podkłady na szczęście słabo mnie kuszą lubię ich pomadki, błyszczyki, tusz, cienie, ale podkład jakoś no nie, uff

Corii ja czuje na rzęsach tylko ten tusz Benefitu właśnie, dotąd nie znałam tego zjawiska

A to też miałam miniaturkę tuszu z S. myślałam, że może też baza jest mini
Lubię mini, większość tuszy powinna być w takiej sprzedaży, moim skromnym zdaniem


[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;55439251]Co nakupowalyscie w D.?
[/QUOTE]

Ja nic jestem z siebie dumna ale ta pogoda mnie rozleniwia i nic mi się nie chce

Napisane przez Joskelyn

Tak, ale są za ciężkie. U mnie podkład slubny to nie taki tradycyjny ślubny jak u innych, bo jak nie mam czegoś ultralekkiego na twarzy, czuję się nieswojo

Chciałabym tak mieć ja jednak lubię u siebie tapetę

Napisane przez be_zludna

Ja mam miniaturkę Benefitu z S. normalnie chyba za 49 czy tam 55, ale też drugą, ciut mniejszą, w jakimś zestawie miałam, ale oddałam mamie. W każdym razie wkurzają mnie miniaturki, bo ciągle się brudzę nią

Mam dużą niebieską i nie dość, że konsystencja lepsza, to łatwiejsza w obsłudze jest. Czarna miniaturka mi czasami obciążała rzęsy, takie miałam wrażenie, ale to dlatego, że robiły mi się grudki. Niebieska jest cudowna, nie mam żadnych zastrzeżeń.

A bazę kupiłam dziś, jutro test

No widzisz a ja lubię miniaturki moja mama często dostaje do zakupów, bo ją o nie proszę i teraz testuję tusz Chanela i lubię je i uważam, że każda kobieta powinna dostawać ze 2,3 miniaturki do zakupów, wtedy łatwiej byłoby dobrać fajny tusz dla siebie

Ja po kilku godzinach miałam od Benefitu ciężkie rzęsy. Zjawisko trudne do opisania, ale po prostu czułam, że mam rzęsy i olbrzymia konieczność zmycia tego z oczu

Daj znać, jak baza się sprawuje

Napisane przez Corii

Dior Forever nowy jest ok - minimalnie w ciągu dnia trzeba go przypudrować, ale mało którego podkładu nie trzeba
Jest lekki, nie zapycha, ale jednocześnie kryje na poziomie średnim. Buzia wygląda ładnie naturalnie. Nie oksyduje, nie ściera się. Dobrze współpracuje z bazami innych firm i rozami oraz bronzerami. Pudrami tez
Najjaśneijszy 010 ma jasnosc Studio Fixa NC 15, moze minimalnie jasniejszy nawet, bo u mnie sie nie odcina, a Fix troszke tak. Kolor jest neutralny, ani zołty ani rozowy.
No i teraz mam ochotę go kliknac

Napisane przez Corii

Ale co szkodzi Ci wziac próbasa? Moze się róznie okazac, ze Tobie nie pasuje , albo ze jest idealny ale nie lepiej sprawdzić?

Corii Ty to zło wcielone jesteś

Napisane przez be_zludna

Lepiej jeszcze ze dwa razy potestuj
Ja to zwykle mam tak, że za pierwszym razem nałożę i jest bosko, od razu uznaję, że trzeba kupić (no chyba że kupuję w ciemno, ale to z niższej półki) i jest szał. Po czym za drugim i trzecim razem jest lipa, waży się albo cholera wie co jeszcze Oczywiście są wyjątki, nie to że każdy. W każdym razie trzy próby zanim kupię, Lancome przeszedł próbę pomyślnie

Ja mam tak samo w 9 wypadkach na 10 po pierwszym razie zachwyt, po 2, 3 różnie to bywa haha