[sweet_white_chocolate]

A u mnie za to przed okresem zawsze buzia jest ładniejsza a już w trakcie wygląda znowu źle. Ostatnio dodatkowo dostaje świra od masy sprzecznych informacji Czytam i czytam różne patenty i wychodzi na to, że nie ma środka, który nie powodowałby jakiś skutków ubocznych, a wybrać mniejsze zło jest strasznie ciężko Załamana jestem i stanem cery i tym, że nie wiem jak się rozprawić z tą gnidą Codziennie ryczę przed lustrem jak bóbr, jak z kimś rozmawiam, odwracam się, zakrywam jakoś twarz, że wygląda to jakbym z tym kimś nie chciała rozmawiać albo jakbym kłamała Czuję się jak napiętnowana, jak kogoś mijam od razu wymyślam co sobie ta osoba na temat mojej twarzy pomyślała i jak bardzo ją obrzydziłam swoim wyglądem. Ciężki okres mam, znowu brak mi siły do działania. Wyglądam źle i czuję się podle, jak jakiś wyrzutek, trądzik to dla mnie jakieś przeklęte piętno, którego wątpię, żebym się kiedykolwiek pozbyła... Nienawidzę siebie przez tego sku*wysy*a. Najchętniej nie wychodziłabym z domu przez najbliższych kilka miesięcy, szkoda, że tak się nie da :/