2016-02-23, 20:00
|
#11
|
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Dlaczego tyję, gdy nie jem słodyczy?
A mi się wydaje, że na początki każdej diety, waga bardzo często stoi w miejscu, a nawet wzrasta.
Pomijając fakt, że nie wierzę w coś takiego jak "dieta", bo dietą jest sposób odżywiania się. Całe życie.
Organizm przestawia się na działanie na innym "paliwie", co może prowadzić do zatrzymywania się wody.
Uprawianie sportów, po pewnym czasie powoduje zamianę tłuszczu w mięśnie, które ze względu na swoją budowę, są cięższe. Dlatego codzienne stawanie na wadze nie jest do końca miarodajne - lepiej mierzyć swoje obwody.
Dla dorosłej kobiety średnie zapotrzebowanie kalorii to jest około 2000kcal (przy niskiej aktywności). Każde "poniżej" wysyłane jest do organizmu jako informacja pt. trzeba wejść w tryb oszczędzania, bo organizm dostaje mniej niż powinien", co prowadzi do odkładania się tłuszczu.
I co najważniejsze, ilość kalorii w diecie wcale nie jest najważniejsza. Może dostarczać mało kalorii, ale takich pochodzących z tłuszczów (też zdrowych), ale jeśli ich się nie spożytkuje, muszą się one gdzieś odłożyć.
Ale ja się nie znam , opieram się na tonie literatury i własnych doświadczeniach, które z rozmiaru 38/40 bez większego wysiłku i wyrzeczeń pozwalają utrzymać mi 36.
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach
Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją
J. Piłsudski
|
|
|