[Oktawiaaa]

Napisane przez Rapsodia

Oktawiaaa znam te akcje klimatyczne z pirenejów.
piękne to, w nocy kominek/piec żeby dotrwać do rana, a w południe skwar.

Wyżej jak mieszkaliście to jakie dotlenienie i na tych halach oni truskawy uprawiają ?
jestem w szoku
bo bym się ziół spodziewała prędzej lawendy czy cuś bardziej prowansalskiego
ichnie bagietki są specyficzne i jedyne w swoim rodzaju, mimo tej ichniej gumowatości ale za to ciasteczka różnej maści no nie do podrobienia i dostania u nas.
I dobra kawa rano do ciastka

Ja zbierałam truskawki, maliny i porzeczki Wszystko jest w tunelach ustawionych automatycznie na zmiany temperatury, same się zamykają i same otwierają. Truskawki w ogóle są na wysokości rąk, na takich podwieszeniach, nie na ziemi. A maliny od tego roku rosną w workach.
A co do kawy, to nigdy rano tam kawy nie pijałam, bo na mnie działa moczopędnie i do południa to bym nie wytrzymała
Ale ciacha mają boskie no i te bagiety, można było jeść same
ale później zatęskniłam za chlebkiem mojej mamy i też piekłam taki pełnoziarnisty