|
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Hm... jak tak czytam te wypowiedzi to czuję się wyjątkiem, który potwierdza regułę :P Mam kolczyk w języku już prawie trzy lata. Przekłucie wogóle nie bolało, co było dla mnie dziwne. Mimo zakazów wybrałam się na zakrapianą imprezę. Myślałam, że przez to będę umierać przez tydzień albo dłużej, jak to było z moimi kuzynkami... Ale obudziłam się na drugi dzień i NIC dosłownie. Oprócz lekkiej opuchlizny nic mi nie było. Opuchlizna zeszla po tygodniu i do dnia dzisiejszego nie mam żadnych problemów z moim kolczykiem. Oby więcej takich profesjonalnych zabiegów!!! Pozdrawiam koleżanki z kolczykami 
__________________
Kaśka
|