2016-03-07, 07:35
|
#1930
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
|
Dot.: Brzuszki rozpakowane, czas terroryzować mamę - Mamusie styczniowe 2016 cz. 1
Cytat:
Napisane przez keas
Dotka sprobuj z windi u nas pomoglo.
U nas tez juz usypia ok 18-19 i rozbudzic go to nielada wyczyn. Caluje go, gadam a on nic salej spi i ten pierwszy sen jest najdluzszy bo 4 godziny a pozniej ok 2,5.
Dziewczyny pomozcie plis. Od rana zmagam sie z tym karmieniem:/ Nie wiem czy on sie przyzwyczail ze szybko leci w nocy i w dzien trzeba troche sie napracowac zeby mleko lecialo(?) i beczy caly czas nie chce ssac.
Nie wiem czy to rzeczywiscie moze byc ten skok jak mowicie, ale ja go przetrwac??? Glodzic go przeciez nie moge. A czy odciagajac mleko i podajac z butelki jeszcze bardziej nie przyzwyczaje go do wygody ?? Jak myslicie?
|
Moj też tak mial po nocnych karmieniach z butli,chociaz to medela...Jak plakal to zmienilam pozycje...i pomoglo.Czasami ma dni,ze się "szarpie"na piersi.Troche go pokarmie,odbijam,zmieniam pozycje.Ale chyba cos z tym,ze leci łatwiej jest na rzeczy...bo do konca mu sie cycka nie chce oproznic a 2 zlapie
Dotka,butli bym nie dawała...
|
|
|