[pseudofeministka]

Napisane przez aguusia61

Mam problem z laczeniem ubran. Wszystko co nadaje sie na uroczystosci, sukienki, spodnice, zakiety, eleganckie bluzki czy koszule jest moja pieta achillesowa.
Sama sobie kupie sobie jeansy, leginsy, t-sh, bluzki z dl rek. Kopiuje stare ciuchy i uzupelniam nowymi. Im mniej wzorow tym lepiej. Wchodze do sklepu po spodnice, zakladam ja, dobrze sie w niej czuje ale nie umiem zdecydowac czy mi pasuje, prosze przypadkowe kobiety zeby okreslily jak w tym wygladam. Nawet po pochlebnych opiniach rezygnuje z zakupow. Potem prosze kolezanke czy ciocie zeby poszla mi wybrac ubrania. To chyba nie jest normalne.
Drugi problem z tym związany to laczenie kolorow. Wszystkie kolory polacze z szarym czy czarnym. a do glowy mi nie przyjdzie ze moze pasowac np bezowy z zielenia czy pomarancz z rozem (jak to ciocia mi zestawila przy wspolnych zakupach na wesele)

Skad mam wiedziec czy dany material nadaje się na np chrzciny czy 50-tke w lokalu, czy to co przymierzam jest na mnie dobre czy moze lepszy bedzie inny fason ktory znajde za 20 butikow, czy jeden material moge laczyc z drugim

Mam taki zakiet i nie wiem czy bedzie nadawal sie do sukienki/spódnicy na chrzciny i swieta wielkanocne, czy jest to fason typowo biznesowy?



Kupuje modowe gazetki, ogladam zestawienia na wigilijny stol, komunie itd ale po 1 nie wiem czy bede w tym dobrze wygladac po 2 cena jest kosmiczna i nie umiem odnalezc tanszego zamiennika bo juz wzor jest inny i nie umiem zdecydowac ze ta koszula jest dobra

Powiem Ci szczere, ze kiedys mialam dokladnie ten sam problem, co Ty. Kupowalam ciuchy przypadkowo, pozniej nie wiedzialam (i nie umialam) z czym je zestawic, wychodzily mi jakies dziwne misz masze.

Zaczelam przegladac rozne blogi, stylizacje, stylizacje dziewczyn na wieszakach wizazowych. Zaczelam mniej wiecej lapac co mozna laczyc, co moze fajnie wygladac, jakie kolory, fasony itd.

Pozniej okreslilam swoj styl i obracac sie w okol niego. Pomoglo mi tez regularne kupowanie rzeczy z jednej marki np. z Mango, ktore wpisuje sie idealnie w moj styl, fasony ktore do mnie pasuja etc.

Wiec ja mysle, ze po prostu podczytuj, obserwuj, patrz na rozne stylizacje. Zobacz co bedzie pasowalo do twojej sylwetki, co mozesz z tevo wycisnac dla siebie.

No nikt niestety nie da Ci gotowej recepty, sama musisz nauczyc sie te sztuki sylizacji i ubioru.