[201704051255]

Noszę, ale raczej rzadko. Na prośbę chłopaka głównie. Głownie w domu do bielizny, wtedy na ogól te do pasa. Czarne z szeroką koronką, takie same białe. Z szewkiem z tyłu, w pasy pionowe. Kabaretki o różnych oczkach. Na dwór jak mam ochotę, co dzieje się rzadko, bądź kiedy idę na randkę, bo wiem, że mu sie podobają. Do ubrań noszę tylko samonośne. Do mini, bo w sumie mam mało spódniczek innej długości. Lubię kiedy siadam i wystaje mi koronka, bo gubi mu się wtedy wzrok Źle bym sie czuła, gdyby gapili mi się na uda obcy faceci z wręcz niezdrowym zainteresowaniem i pobudzoną wyobraźnią. Wśród znajomych byłoby ok, ale obcy nie.
Noszę Gattę, Venezianę i Marilyn